Wenecjanin Antonio Pigafetta (ur. ok.
1491, zm. po 1534) był jednym z uczestników wyprawy Ferdynanda Magellana,
która jako pierwsza opłynęła dookoła kulę ziemską. I jako jeden z
nielicznych powrócił do domu żywy. W trakcie podróży prowadził on
kronikę – „osobistą, ubarwioną anegdotami, swobodną relację w tradycji
innych popularnych książek podróżniczych tej epoki, takich jak
pamiętniki szwagra Magellana, Durantego Barbosy, Ludovica di Varthemy,
innego Włocha, który wyprawił się do Indii, i najsłynniejszego z nich
wszystkich – włoskiego podróżnika Marca Polo”. Rzeczywiście, Pigafetta
barwnie i szczerze opisywał różnorakie wydarzenia. Jego relacja pełna
jest szczegółowych opisów botanicznych i przyrodniczych, uwag
lingwistycznych (rozmawiał z Indianami i mieszkańcami wysp na Pacyfiku i
spisywał słowniczki ich języków, a nawet krótkie rozmówki) i
antropologicznych (opisywał szeroko zwyczaje, obyczaje, życie codzienne
tubylców, ich domy, pożywienie, a także z upodobaniem życie seksualne).
„Pierwsze kopie relacji Pigafetty, które rozdawał na europejskich dworach, były bogato zdobionymi rękopisami, ilustrowanymi opracowanymi przez niego mapami, księgami, które idealnie nadawały się na prezenty dla królów. Uważa się, że napisał on swoją relację w dialekcie weneckim pomieszanym z kastylijskim, ale oryginał jego dzieła zaginął. Przez wieki przetrwały natomiast cztery wczesne wersje, skopiowane przez zawodowych skrybów, jedna po włosku, trzy po francusku. Najpiękniejsza, najbardziej kompletna i najlepiej ilustrowana wersja znajduje się w zbiorach Beinecke Rare Books and Manuscripts Library Uniwersytetu Yale. Kiedy się czyta ten pamiętnik, przewracając jego stare welinowe strony, nie można się oprzeć wrażeniu, że czas się cofnął o pięćset lat. Chociaż Pigafetta opowiada historię wyprawy mniej więcej w porządku chronologicznym, nie jest to narracja liniowa, lecz raczej kompilacja opisów wydarzeń i krajobrazów, ilustracji, tłumaczeń słów i zwrotów z obcych języków, fragmentów modlitw i sprośnych dygresji, przy czym wszystko to opatrzono wieloma odnośnikami, a określone fragmenty, dla ułatwienia lektury, napisano atramentami o różnych kolorach, czarnym, niebieskim i czerwonym. Jest to także dokument bardzo osobisty, nietypowy dla epoki, w której idea indywidualnej świadomości zaczynała dopiero kiełkować. Czytelnik kroniki Pigafetty nieomal słyszy jego głos i wczuwa się w jego nastroje, kiedy to na przemian był zuchwały, zaskoczony, załamany, zafascynowany i, na koniec, zdumiony tym, że wciąż żyje w tym okrutnie pięknym świecie swoich czasów”. (L. Bergreen, Poza krawędź świata : opowieść o Magellanie i jego przejmującym grozą rejsie dookoła Ziemi, Poznań 2014, s. 364-365)
Wspomniany rękopis dostępny jest online pod adresem http:// brbl-dl.library.yale.edu/ vufind/Record/3438401
„Pierwsze kopie relacji Pigafetty, które rozdawał na europejskich dworach, były bogato zdobionymi rękopisami, ilustrowanymi opracowanymi przez niego mapami, księgami, które idealnie nadawały się na prezenty dla królów. Uważa się, że napisał on swoją relację w dialekcie weneckim pomieszanym z kastylijskim, ale oryginał jego dzieła zaginął. Przez wieki przetrwały natomiast cztery wczesne wersje, skopiowane przez zawodowych skrybów, jedna po włosku, trzy po francusku. Najpiękniejsza, najbardziej kompletna i najlepiej ilustrowana wersja znajduje się w zbiorach Beinecke Rare Books and Manuscripts Library Uniwersytetu Yale. Kiedy się czyta ten pamiętnik, przewracając jego stare welinowe strony, nie można się oprzeć wrażeniu, że czas się cofnął o pięćset lat. Chociaż Pigafetta opowiada historię wyprawy mniej więcej w porządku chronologicznym, nie jest to narracja liniowa, lecz raczej kompilacja opisów wydarzeń i krajobrazów, ilustracji, tłumaczeń słów i zwrotów z obcych języków, fragmentów modlitw i sprośnych dygresji, przy czym wszystko to opatrzono wieloma odnośnikami, a określone fragmenty, dla ułatwienia lektury, napisano atramentami o różnych kolorach, czarnym, niebieskim i czerwonym. Jest to także dokument bardzo osobisty, nietypowy dla epoki, w której idea indywidualnej świadomości zaczynała dopiero kiełkować. Czytelnik kroniki Pigafetty nieomal słyszy jego głos i wczuwa się w jego nastroje, kiedy to na przemian był zuchwały, zaskoczony, załamany, zafascynowany i, na koniec, zdumiony tym, że wciąż żyje w tym okrutnie pięknym świecie swoich czasów”. (L. Bergreen, Poza krawędź świata : opowieść o Magellanie i jego przejmującym grozą rejsie dookoła Ziemi, Poznań 2014, s. 364-365)
Wspomniany rękopis dostępny jest online pod adresem http://
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz