Historia magistra vitae
“Byliśmy grupą bezradnych i słabych istot ludzkich, które z głodu, niedożywienia i rozmaitych chorób znajdowały się na skraju śmierci. Gdy dotarliśmy do Bandar Anzali (d. Pahlawi) w Iranie, wokół nas zbierali się miejscowi ludzie i przynosili nam jedzenie, ubrania i buty, a nawet słodycze i owoce, uśmiechali się do nas. Irańczycy zaakceptowali nas takimi, jakimi byliśmy, nie pytali o nasze matki i ojców. Nie pytali, w co wierzymy ani skąd przybywamy. Widzieli, że potrzebujemy pomocy i pomoc tę nam ofiarowali.” (http://bliskiwschod.pl/ 2013/05/ historia-polskich-tulaczy-i i-wojny-swiatowej-w-iranie /)
A dla tych, którzy nie znają historii, jeszcze kilka linków:
https://www.youtube.com/ watch?v=FEy7J-DMs5U
https://vimeo.com/7960281
http://dzieje.pl/ aktualnosci/ dzieci-isfahanu-po-70-latac h-ponownie-w-iranie
http://www.vaterland.pl/ 865,polscy_emigranci_w_isfa hanie_1942_1945.html
“Byliśmy grupą bezradnych i słabych istot ludzkich, które z głodu, niedożywienia i rozmaitych chorób znajdowały się na skraju śmierci. Gdy dotarliśmy do Bandar Anzali (d. Pahlawi) w Iranie, wokół nas zbierali się miejscowi ludzie i przynosili nam jedzenie, ubrania i buty, a nawet słodycze i owoce, uśmiechali się do nas. Irańczycy zaakceptowali nas takimi, jakimi byliśmy, nie pytali o nasze matki i ojców. Nie pytali, w co wierzymy ani skąd przybywamy. Widzieli, że potrzebujemy pomocy i pomoc tę nam ofiarowali.” (http://bliskiwschod.pl/
A dla tych, którzy nie znają historii, jeszcze kilka linków:
https://www.youtube.com/
https://vimeo.com/7960281
http://dzieje.pl/
http://www.vaterland.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz