poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Czy warto być uczciwym?



„Całe to zagadnienie rozważyć musisz, mój poczciwy Sokratesie, w ten sposób:

Człowiek uczciwy zawsze ma mniej od nieuczciwego. Przede wszystkim w różnych spółkach. Jeśli dwóch ludzi prowadzi jakiś interes, to nigdy się z tym nie spotkasz, żeby po rozwiązaniu spółki uczciwy miał więcej od nieuczciwego; zawsze wychodzi na tym gorzej. Tak samo w stosunkach z państwem. Jeśli trzeba coś złożyć na rzecz państwa, to z równego majątku uczciwy zawsze da więcej, nieuczciwy zaś mniej. A kiedy znowu od państwa można coś zyskać, to uczciwy i tak niczego nie dostanie, nieuczciwy zaś zarobi, i to sporo. Albo weźmy sprawowanie jakiegoś urzędu! Uczciwy, żeby już nie mówić o różnych innych stratach, jakie poniesie piastując godności państwowe, na pewno ucierpi na majątku, bo nie będzie miał czasu należycie chodzić koło swoich spraw domowych. Z państwowych środków, oczywiście, nic nie zaczerpnie, bo przecież jest uczciwy! Co więcej, znienawidzą go wszyscy krewni i znajomi, bo w niczym nie zechce im pomóc, jako że byłoby to wbrew sprawiedliwości. Tymczasem nieuczciwemu wszystko to ułoży się inaczej. Rzecz jasna, mówię wciąż o takim człowieku, który potrafi zagarnąć dużo. Jego to miej przed oczyma, jeśli chcesz osądzić, o ile korzystniejsza jest niesprawiedliwość od sprawiedliwości!”

W. Krawczuk, Sprawa Alkibiadesa, Warszawa 1968, s. 32-33

Jednak, jak powiedział Profesor Władysław Bartoszewski – warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto. I w to właśnie chcę wierzyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz