„W 1990 roku kolumbijskie Ministerstwo Kultury powołało do
życia system wędrownych bibliotek dostarczających książki mieszkańcom odległych
rejonów wiejskich. Książki pakowano do pojemnych worków i wieziono na osłach w
głąb dżungli albo w góry. Tam zostawiano je na kilka tygodni u nauczyciela lub
kogoś z wiejskiej starszyzny, kto brał na siebie obowiązki bibliotekarza. Większość
stanowiły książki techniczne, podręczniki rolnictwa, krawieckie wykroje i
wzory, ale zawsze znalazło się też kilka dzieł literackich. Jak opowiadała
zaangażowana w tę akcję bibliotekarka, z książek za każdym razem się
skrupulatnie rozliczano. ‘Znam tylko jeden przypadek, kiedy książki nie
zwrócono. Razem z praktycznymi publikacjami, takimi jak zwykle, zabraliśmy
hiszpański przekład Iliady. Kiedy
przyszedł czas zwrotu książek, mieszkańcy wsi nie chcieli jej oddać. Postanowiliśmy
zrobić im z niej prezent, ale zapytaliśmy, dlaczego chcą zatrzymać akurat tę
pozycję. Odpowiedzieli, że historia opowiedziana przez Homera przypomina ich
własną: jej tematem jest kraj rozdarty wojną, gdzie szaleni bogowie przestają
na co dzień z mężczyznami i kobietami niewiedzącymi dokładnie, o co walczą,
kiedy zaznają szczęścia, albo dlaczego zginą’”.
A. Manguel, Homer
Iliada i Odyseja : biografia, Warszawa 2010, s. 11-12
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz