piątek, 12 grudnia 2014

N. Manea, O klownach. Dyktator i Artysta

Gorzkie eseje na temat życia literackiego w Rumunii w czasach dyktatury Nicolae Ceaușescu. Ta książka to także refleksja nad totalitaryzmem w różnych jego wydaniach oraz studium postaw wobec dyktatury. Jest to książka, która na mojej półce stoi obok „Zniewolonego umysłu” Czesława Miłosza. Teksty Normana Manei mają nie mniejsze znaczenie dla poznania dziejów literatury rumuńskiej lat 80. XX wieku, jak dzieło Miłosza dla zrozumienia sytuacji literatury polskiej okresu PRL.

Jeden z esejów jest krytyczną oceną postawy Mircei Eliadego wobec faszyzmu i rządów totalitarnych. Jeden tylko cytat z artykułu Eliadego z 1938 roku: „Od tych, którzy tyle wycierpieli, których przez stulecia spotykały upokorzenia z rąk Węgrów – a przedtem Bułgarów, narodu najdurniejszych imbecyli, jacy kiedykolwiek istnieli – od politycznych przywódców bohaterskiego, umęczonego Siedmiogrodu, oczekujemy stworzenia nacjonalistycznej Rumunii, natchnionej furią i szowinizmem, zbrojnej i mocnej, bezlitosnej i mściwej”. Tego oblicza słynnego uczonego i erudyty zazwyczaj czytelnicy jego „Historii wierzeń i idei religijnych” nie znają. Jak zatem oceniać tego oryginalnego myśliciela i pisarza? Warto sięgnąć po tom „O klownach. Dyktator i Artysta”, by się o tym przekonać samodzielnie.

Norman Manea, O klownach. Dyktator i Artysta, Pogranicze, Sejny 2001

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz